W FABRYCE BOMBEK
(Zam: 07.12.2017 r., godz. 11.54)szukamy świątecznego nastroju
Klasy IV-VII w poszukiwaniu świątecznego nastroju udały się do fabryki bombek choinkowych w Wołominie.
Od momentu wejścia do autokaru rozpoczęła się nasza poszukiwawcza wyprawa. Podróż nie trwała zbyt długo. Na miejscu byliśmy przed słynnym ,,Daleko jeszcze?’’
Przywitał nas kierownik zakładu w bardzo świątecznym, mikołajowym sweterku. Już na wstępie oświadczył: ,,Tu święta trwają cały rok.”(Gdyby tak było Mikołaj nie zdążyłby z prezentami).
Następnie pierwsza grupa została w sali, gdzie własnoręcznie dekorowała bombki. Wszystkie dzieła były na swój sposób wyjątkowe i oryginalne, lecz tylko niektórzy artyści objawili talent gwarantujący im pracę w fabryce ;). (Ewentualnie mogli sprzedać swoje dzieła na allegro).
W tym samym czasie druga grupa zwiedzała kolejne etapy produkcji bombek - dzieł sztuki. Pierwszym pomieszczeniem była tzw. dmuchalnia. Dwaj mężczyźni dmuchali powietrzem w rozgrzane szklane rurki, ich grubość zależała od wielkości bombki. Im większa rurka tym większa bombka.
Kolejnym, moim zdaniem, najciekawszym pomieszczeniem była srebrzalnia. Większość bombek, które posiadamy w domu są w środku srebrne. (Nie sprawdzajcie tego!) Ten proces dodaje im połysku i intensywnego koloru. Bombkę spryskujemy odpowiednią cieczą (azotanem srebra) i wstrząsamy. Zachodzi wtedy reakcja chemiczna, sprawiająca, że wnętrze ozdoby jest srebrne. Każdą bombkę srebrzymy osobno, więc mniejsze bombki są ustawiane w maszynie, która trzęsie nimi jak na dyskotece.
Przedostatnim pomieszczeniem była lakiernia. Pracowniczka zakładu zanurzała każdą bombkę w specjalnej farbie. Błyskotka wysychała pod wielką żarówką (podobnie jak w solarium). Po tym procesie zakłada się na bombkę metalową część, której rolą jest utrzymanie bombki na choince.
Końcowym etapem produkcji i najprzyjemniejszym jest dekorowanie, zajmują się tym panie. Ich zdolności plastyczne możemy zobaczyć na gotowych produktach.
Wielkim sukcesem firmy są bombki wielkości głowy człowieka. Proces ich powstawania jest bardzo długi, samo malowanie trwa pół dnia.
W fabryce wytwarza się wiele rodzajów bombek, okrągłe i z formy, jednolite, i kolorowe, duże i małe. Dzięki wycieczce niektórzy uczniowie może będą się kształcić w tym kierunku… Miło byłoby kupić bombki wiedząc, ze wykonała je koleżanka lub kolega ze szkoły.
Apolonia Augustyniak, kl. VII
Od momentu wejścia do autokaru rozpoczęła się nasza poszukiwawcza wyprawa. Podróż nie trwała zbyt długo. Na miejscu byliśmy przed słynnym ,,Daleko jeszcze?’’
Przywitał nas kierownik zakładu w bardzo świątecznym, mikołajowym sweterku. Już na wstępie oświadczył: ,,Tu święta trwają cały rok.”(Gdyby tak było Mikołaj nie zdążyłby z prezentami).
Następnie pierwsza grupa została w sali, gdzie własnoręcznie dekorowała bombki. Wszystkie dzieła były na swój sposób wyjątkowe i oryginalne, lecz tylko niektórzy artyści objawili talent gwarantujący im pracę w fabryce ;). (Ewentualnie mogli sprzedać swoje dzieła na allegro).
W tym samym czasie druga grupa zwiedzała kolejne etapy produkcji bombek - dzieł sztuki. Pierwszym pomieszczeniem była tzw. dmuchalnia. Dwaj mężczyźni dmuchali powietrzem w rozgrzane szklane rurki, ich grubość zależała od wielkości bombki. Im większa rurka tym większa bombka.
Kolejnym, moim zdaniem, najciekawszym pomieszczeniem była srebrzalnia. Większość bombek, które posiadamy w domu są w środku srebrne. (Nie sprawdzajcie tego!) Ten proces dodaje im połysku i intensywnego koloru. Bombkę spryskujemy odpowiednią cieczą (azotanem srebra) i wstrząsamy. Zachodzi wtedy reakcja chemiczna, sprawiająca, że wnętrze ozdoby jest srebrne. Każdą bombkę srebrzymy osobno, więc mniejsze bombki są ustawiane w maszynie, która trzęsie nimi jak na dyskotece.
Przedostatnim pomieszczeniem była lakiernia. Pracowniczka zakładu zanurzała każdą bombkę w specjalnej farbie. Błyskotka wysychała pod wielką żarówką (podobnie jak w solarium). Po tym procesie zakłada się na bombkę metalową część, której rolą jest utrzymanie bombki na choince.
Końcowym etapem produkcji i najprzyjemniejszym jest dekorowanie, zajmują się tym panie. Ich zdolności plastyczne możemy zobaczyć na gotowych produktach.
Wielkim sukcesem firmy są bombki wielkości głowy człowieka. Proces ich powstawania jest bardzo długi, samo malowanie trwa pół dnia.
W fabryce wytwarza się wiele rodzajów bombek, okrągłe i z formy, jednolite, i kolorowe, duże i małe. Dzięki wycieczce niektórzy uczniowie może będą się kształcić w tym kierunku… Miło byłoby kupić bombki wiedząc, ze wykonała je koleżanka lub kolega ze szkoły.
Apolonia Augustyniak, kl. VII